Jestem zdania, że po francusku można precyzyjnie i z niezwykłą klasą wyrazić swoje myśli, przy czym nawet opowiadanie o wyższości toreb wielorazowych nad tymi jednorazowymi po francusku brzmi jakoś tak ładniej.
Czy kogoś zdziwi jeszcze fakt, że w tym eleganckim bądź co bądź języku nie istnieje przymiotnik tani? Spoko, to nie jest audycja nadętej madame przeżywającej ekstazę przy lekturze pięciotomowego słownika. Nazywam się Marta Bargiel, a to jest podcast Ach, ten francuski! Będziemy wspólnie przyglądać się i przysłuchiwać tym jednocześnie uroczym i kłopotliwym w nauce momentom języka miłości, raperów i serów – po to, by uczyło Wam się łatwiej.
Pierwszy odcinek własnego podcastu – jaram się. Po francusku powiedziałabym to tak: je m’emballe ! Czasownik emballer znaczy dosłownie pakować, opakować, zapakować no i … jarać się. Czy ten język nie jest zjawiskowy?
Najpierw opowiem Wam o temacie dzisiejszego spotkania, następnie pozbieram i przeczytam dla Was wszystkie francuskie zdania jakie pojawiły się w odcinku podcastu, a na koniec podsumuję go po francusku. Co Wy na to? Dajcie znać w komentarzu czy mój pomysł brzmi dla Was interesująco. Dosłownie!